Dziś kilka słów o masce od Organic Shop na bazie alg i błota. Błoto na twarzy nie koniecznie kojarzy się każdemu zbyt dobrze 🙂 W masce mamy jednak błoto z Morza Martwego, które ma zapewnić naszej skórze nawilżenie, odżywienie oraz rewitalizację. Ponadto jest bogatym źródłem makro i mikroelementów.
Maseczka przeznaczona jest do skóry trądzikowej z problemami wyprysku i rozszerzonymi porami. Ma działać oczyszczająco, ściągająco na skórę problematyczną. Ponadto ma zapewnić nam poczucie nawilżenia i odmłodzenia. Regeneruje i działa antyoksydacyjnie. Jest bogata w przeciwutleniacze i ma działać odmładzająco.
W składzie znajdziemy:
–Aqua with infusion of Organic Laminaria Digitata Extract (organic kelp extract) – woda z ekstraktem z wodorostów morskich
–Cetearyl Alcohol – emolient tłusty, tworzy na powierzchni skóry film chroniący przed utratą wody
–Dead Sea Black Mud (Dead Sea Mud) – błoto z Morza Martwego, bogate w mikro i makroelementy, polecany głównie przy trądziku, łojotoku czy łupieżu
–Stearic Acid – kwas stearynowy. Umożliwia powstanie emulsji, jest stabilizatorem, przedłuża trwałość kosmetyku
–Glyceryl Stearate – emolient tłusty, działa okluzyjnie
–Glycerin – – gliceryna, silnie nawilża, zmiękcza, wygładza. Ma zdolność pomagania, przenikania innym składnikom w głąb naskórka. Łagodzi podrażnienie, przyśpiesza proces regeneracji. Jest bezpieczna, nawet dla kobiet w ciąży
–Prunus Amygdalus Oil (almond oil) – olej ze słodkich migdałów. Bardzo łagodny. Natłuszcza, odżywia, wygładza, zmiękcza
–Fucus Vesiculosus Extract (extract bladder wrack ) – wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego, emolient, przeciwutleniacz, antyoksydant
–Tocopheryl Acetate – witamina E w formie estru – octanu tokoferylu
–Magnesium Aspartate – asparginian magnezu, składnik kondycjonujący, wygładza, wzmacnia, regulator lepkości, regulator pH
–Zinc Gluconate – glukonian cynku, działą antybakteryjnie, oczyszcza, hamuje rozwój drobnoustrojów, odblokowuje pory
–Copper Gluconate – działa antyoksydacyjnie, pobudza syntezę kolagenu i fibroblastów, przyśpiesza gojenie ran i regeneracje skóry.Jego działanie jest jeszcze skuteczniejsze w połączeniu z witaminą C, cynkiem i manganem. Pełni funkcje filtra UV
–Benzyl Alcohol – substancja konserwująca, regulator lepkości, składnik kompozycji zapachowej
–Benzoic Acid – kwas benzoesowy, konserwant
–Sorbic Acid – kwas sorbowy, konserwant
–Sodium Hydroxide – regulator pH
–Parfum – mieszanka zapachowa
To już kolejny kosmetyk z Organic Shop, który nie zawiódł mnie swoim składem. Wszystko co istotne i działające znajdziemy wysoko, a więc w przyzwoitym stężeniu. Dużo tutaj mamy także naturalnych składników.
Maska ma postać pasty. Jest dość gęsta, ale miękka. Łatwo się ją nakłada i aplikuje. Dobrze się rozsmarowuje. Nie ma problemu z nałożeniem jej zarówno palcami jak i pędzelkiem do maseczek. Ja spokojnie nakładam ja palcami.
Ma dość specyficzny zapach. Jak dla mnie przypomina on piankę do golenia. Musze przyznać, że jest on średni i to chyba jedyna rzecz jaka w tej masce mnie niezadowala.
Maskę nakładamy na twarz i zostawiamy na około 10-20 minut. Nie zasycha i nie zastyga na twarzy. Zostawia odrobinę lepkiej warstwy, dzięki czemu bardzo łatwo się zmywa. Nie ma większych problemów z jej usunięciem czy to za pomocą wacika czy po prostu pod wodą. Ja jestem z tych leniwych, więc zmywam ją zwyczajnie pod bieżącą wodą.
Po użyciu skóra jest wyraźnie gładka i aksamitna w dotyku. Da się wyczuć delikatny efekty zmatowienia. Skóra jest dobrze oczyszczona. Nie świeci się, ale jest raczej rozświetlona. Zapewnia optymalne nawilżenie. Nie wysusza i na pewno nie powoduje efektu ściągnięcia. Ponadto ładnie poradziła sobie z moimi suchymi skórkami. Po dłuższym i regularnym stosowaniu da się zaobserwować efekt zmniejszenia zmian trądzikowych.
Bardzo ważne dla mnie jest, że nie podrażniła skóry twarzy. Nie powoduję efektu szczypania czy pieczenia.
Maseczka jest bardzo wydajna. Dzięki swojej konsystencji pasty, wystarczy niewielka ilość, aby dobrze ją nałożyć. Pojemność 50 ml zwykle starcza mi na około 10-12 aplikacji.
Produkt ma bardzo poręczne opakowanie. Miękka tuba zdecydowanie ułatwia dozowanie. Jest bardzo wygodna w użytkowaniu i utrzymaniu czystości.
Maseczka spełnia swoją funkcję i jestem z niej bardzo zadowolona 🙂 Często do niej wracam i to już kolejne opakowanie w mojej pielęgnacji.
Tak czytam i doszłam do wniosku że muszę kiedyś wypróbować 🙂
Polecam zdecydowanie warto 🙂
Organic shop jest dość popularny a ja jeszcze nic nie miałam! 😮 Świetnie, że zadbano o składy, teraz coraz więcej producentów kosmetyków chce się wpasować w oczekiwania kupującego i zaczyna ulepszać składy! A co do zapachu pianki do golenia, to wydaje mi się, że w moim przypadku by przeszło, lubię „dziwne” zapachy. No i świetnie, że nie podrażnia, ja mam czasem z tym okropny problem, szczególnie w okolicach oczu i ust. 😀
Ja już tez się przyzwyczaiłam inaczej nie kupowałabym kolejnych opakowań 🙂
Tego produktu akurat nie znam, ale bardzo lubię maseczkę z minerałami z Morza Martwego z Avonu. Świetnie wygładza i oczyszcza, a charakterystyczny zapach akurat przypadł mi do gustu. Możliwe, że ta maseczka ma jeszcze na dokładkę fajniejszy skład. Chętnie ją przetestuję 🙂
Nie kupuje kosmetyków z Avon, nie wiedziałam że mają taką maskę, chętnie ja poznam 🙂
Nigdy tego jeszcze nie miałam 😉
Jeszcze nie miałam okazji jej próbować, a może to coś dla mojej skóry. 🙂
Zawsze warto sprawdzić tym bardziej że cena jest rewelacyjna 🙂
Bardzo fajny skład, lubię to w kosmetykach tej marki.
Prawda nie ma się czego przyczepić 🙂
No skład piękny. Koniecznie muszę ją wyprobowac. Dzięki za polecenie
Warto 🙂 dla mnie to jest zawsze zastanawiające że kosmetyk z tak dobrym składem może kosztować 10 zł, a większość dermokosmetyków z apteki to słabiaki i kosztują krocie
Dawno nic błotnego nie miałam na sobie , warto wypróbować 😉
Byle nie kąpiel w kałuży 😉
Bardzo lubię maseczki.Ta wygląda zachęcająco.Mam nadzieję że pomoże z moim problemem jakim są zaskórniki.
Przy regularnym stosowaniu widać efekty 🙂
Fajny skład i super, że działa! Jeszcze kej nie widziałam w sklepach, ale chętnie kiedyś kupię, bo lubię takie maski 🙂
Może uda się dorwać gdzieś w drogerii lub aptece 🙂
Coraz częściej spotykam się z tą firmą – muszę się kiedyś skusić na coś:)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Luknij tez na ich peelingi są cudne 🙂
Będę musiała ja kiedyś kupić:) z tej firmy miałam tylko krem do rak 🙂
A ja właśnie muszę coś więcej wypróbować bo tylko maski i peelingi mam 🙂
Uwielbiam maseczki, a ta mnie zaciekawiła
Lubię takie maseczki:) jedynie zapach mógłby mi nie pasować:)
Trzeba się do niego przyzwyczaić na pewno
Bardzo lubię takie maseczki. Szczególnie jeżeli są z „błota” 🙂
Jak dobrze kojarzę to widziałam ją w Biedronce. Muszę wypróbować jak skończę zapasy.
Jak ja uwielbiam takie kosmetyczne nowinki :))
Teraz by mi sie idealnie przydała !!
Jeszcze nie próbowałam. Koniecznie muszę to zmienić. Uwielbiam wszelkie maseczki 🙂