Znacie to uczucie ściągnięcia i napięcia skóry na skutek wysuszenia? Kiedy widać na naszych nogach czy rekach białe wysuszone placki, od razu ma ciarki. Niestety jako atopowiec często tego doświadczam. Natłuszczanie skóry przy atopii jest bardzo ważnym elementem codziennej pielęgnacji.
Idzie ciężki sezon dla wszystkich alergików. Okres jesienno-zimowy jest dla nas bardzo uciążliwy. Wtedy nasza skóra wymaga dodatkowej troski i szczególnej pielęgnacji. Kiedy zaczyna się okres grzewczy skóra wysusza się tak szybko, że nie możemy pominąć dnia w odpowiedniej pielęgnacji. Najgorsze jest to, że atopowiec nie może używać wciąż tych samych produktów. Po zużyciu każdego opakowania kremu, balsamu, żelu musimy zaopatrzyć się w nowy produkt o choć troszkę innym składzie. Na szczęście coraz bardziej rośnie świadomość społeczeństwa. Dzięki temu na rynek trafia wiele preparatów, co daje nam możliwość wyboru odpowiedniego produktu.
Dziś pod lupę wezmę szeroko dostępny w aptekach krem, promowany jako emolient od pierwszych dni życia.
Mediderm krem przeznaczony jest do pielęgnacji skóry atopowej, alergicznej. Polecany przy egzemie oraz łuszczycy. Nie zawiera SLS, parabenów, substancji zapachowych oraz barwników.
W składzie znajdziemy:
–Aqua Purificata – woda oczyszczona.
–Petrolatum – wazelina. Emolient tłusty. Ma właściwości nawilżające, natłuszczające. Tworzy na skórze warstwę ochronną, zapobiegającą przeznaskórkowemu odparowywaniu wody.
–Cetearyl Alcohol – Alkohol Cetylostearylowy. Jest to składnik konsystencjotwórczy. Natłuszcza oraz zmiękcza skórę. Tworzy film ochronny, zapobiegający odparowywaniu wody. Może powodować podrażnienie skóry, kiedy jest używany w dużych stężeniach.
–Paraffinum Liquidum – olej parafinowy. Emolient tłusty. Działa ochronnie, zmiękczająco, wygładzająco i nabłyszczająco. Tworzy film na skórze, który zapobiega odparowywaniu wilgoci. Jest dużo spekulacji na temat używania parafiny w kosmetykach. Jest to olej mineralny. Otrzymany po dokładnym oczyszczeniu z ropy naftowej. Używana w dużych ilościach może zapychać skórę i przyczynić się do powstawania zaskórników. Dlatego kiedy sięgamy po balsam z dodatkiem parafiny to zrezygnujmy z żelu czy płynu do kąpieli z jego dodatkiem.
–Cetomacrogol 1000 – jest to mieszanina nasyconych kwasów tłuszczowych, głównie alkohol cetylowy i stearylowy. Zaliczany do wysoce szkodliwych związków PEG. Niebezpieczny przy użyciu na uszkodzą i podrażnioną skórę. Może powodować wykwity.
-Phenoxyethanol – konserwant. Jest niebezpieczny po połknięciu. Może powodować wymioty i biegunkę. Należy zachować szczególną ostrożność w przypadku dzieci.
Wiem jak wiele osób chwali sobie ten produkt i jest zadowolona z jego właściwości. Ponadto zachęca tutaj, także niska cena kremu.
Ja jednak nie skusze się na ten produkt. Nie widzę w nim nic ciekawego prócz różnych mieszanek olejów. Ponadto mamy w nim wiele składników potencjalnie uczulających. Oczywiście to nie jest tak, że uczuli on każdego kto po niego sięgnie. Uważam, iż osobom ze skórą normalną, nie wywoła on żadnych zmian. Szczególną uwagę powinny jednak zwrócić tutaj osoby z dużymi problemami skórnymi. Na pewno nie zastosowałabym go przy egzemie. Skóra jest wtedy wyjątkowo podrażniona i według mnie krem może jedynie nasilić te zmiany.
Najbardziej denerwuje mnie fakt, iż duża część producentów. Udostępniając swoje preparaty w sprzedaży aptecznej od razu reklamuje je jako dermokosmetyki. Jak można np. ten krem nazwać dermokosmetykiem? Nie mamy tutaj nic co zasługuje na miano dermokosmetyku.
Użyto tutaj najtańszych według mnie składników. Nie dajcie się zwieść opinii, że skoro skład jest tak krótki na pewno jest dobry. Co z tego, iż nie dodano tutaj parabenów czy barwników. Nie dodano też żadnych kwasów omega, czy kaprylowego, naturalnych olejków np macadamia, masła shea czy chociażby kwasu hialuronowego. Mamy za to bardzo toksyczny PEG i niebezpieczny konserwant.
Nie polecam wam tego produktu. Zwłaszcza jeśli macie skórę wrażliwą, alergiczną. Nie jest wart żadnej z waszych monet!
Pozdrawiam Joanna♥
Zimą również borykam się z suchą i siedzącą skórą. Swędzenie nasila się kiedy kładę sie spać. Okropne uczucie. Z tej marki miałam bodajże płyn do kąpieli ale jakoś mnie nie zachwycił. Mój synuś też ma problem ze skórą więc używamy kosmetyków z Bodermy i jestem zadowolona.
Biodermę bardzo lubię 🙂 Pozdrawiam
Nie znam. Chociaż wygląda ciekawie 🙂
Będę pamiętać, żeby w niego nie inwestować
O kurcze, w takim razie na pewno nie dla mnie, bo mam właśnie skórę wrażliwą…
Szkoda, że nie jest godny uwagi.
Produkt przeznaczony także dla maluszków z takim składem? Doskonale rozumiem Twoje zniechęcenie
Ciekawy ten krem, jestem ciekawa czy u mnie by się sprawdził.
Oczywiście pomyliłam wpisy, masz rację ten krem ma bardzo nieciekawy skład. Dla dzieci nie nadaje się zupełnie, a i dla dorosłych są dużo lepsze kosmetyki.
Kupiłam go na szybko w aptece. Przyszłam do domu. Przeczytałam skład. Przestraszyłam się.
Ja gorąco polecam ten krem. Przetestowalam multum drogich kremów na córce z atopowym zapaleniem skóry. Działa już półtora roku. Faktycznie skład wygląda nieciekawie. Ale wolę to niż maści sterydowe. Sama zaczęłam stosować na swój trądzik różowaty i delikatnie koi moją wiecznie podraznioną skórę ale cudów nie ma.
a ja właśnie po tyyyylu latach szukania idealnego kremu znalazłam ten i się nim zachwyciłam, a teraz czytam i zaczynam się bać, że coś mi zrobi… Mam skórę atopową, alergiczną, trądzikową z wykwitami i czerwonymi plamami i po jednym użyciu tego kremu wszystko zaczęło się wchłaniać. Po trzech dniach skóra zaczęła być piękna, odżywiona, gule, które od pół roku nie chciały zejść z twarzy wchłonęły się. Wcześniej używałam kremów po 100 zł i więcej, które często i tak mnie uczulały i wywoływały koszmar na skórze, żadne też kremy od dermatologów nigdy nie działały, nawet te z antybiotykami itd., a ten – tubka za 7 zł – u mnie robi cuda. Nie wiem jak długo – może za tydzień skończy się czar i przez ten cetomacrogol 1000 koszmar wróci, ale jak na razie krem kocham za jego działanie. Nie pamiętam czasów, gdy miałam tak wygojoną skórę, a leczę się od 15 lat!